|
www.goncza.fora.pl Forum Chorągwi Gończej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sowa
Operator młotka
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EGO Gończa: Elbląg / Gdańsk / Olsztyn
|
Wysłany: Wto 20:23, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
to ja poproszę na prv
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Batiuszka
Ochrzanmistrz
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszcz Gd / PKL
|
Wysłany: Wto 21:17, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Poproszę również
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sowa
Operator młotka
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EGO Gończa: Elbląg / Gdańsk / Olsztyn
|
Wysłany: Pią 9:53, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
mam pytanie odnośnie gotowania na uczcie, zajmuje to dziewczynom dużo czasu, odbiera zabawę już od piątku, do zrobienia jest wiele, gęb do wykarmienia jeszcze więcej
chciałam się tutaj zapytać czy my chcemy uczty takiej średniowiecznej 100% z potrawami z epoki, jest to oczywiście fajne i niepowtarzalne ale ma swoją wysoką cenę
na przykładzie chorągwi mazowieckiej która zamówiła zimne wędzone i smażone mięsa oraz dokroiła warzywa, owoce i chleb:
wyszło schludnie i ludzie byli zadowoleni, a przygotowujący ucztę nie byli jak łysa kobyła
Być może zamówienie kateringu na mięso a wykonanie w obozie kus kusu, pokrojenie arbuza, serka czy pomidorków pozwoli wam na więcej czasu i obniży stres. Dobrze prezentowały się też talerze z desek.
Nie chciałam nikogo krytykować, jedynie wyjść z propozycją, że jak dla mnie na uczcie może być wędzony boczek z arbuzem a i tak będzie świetnie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sowa dnia Pią 9:53, 20 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaqza
Starszy szpadlowy
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:53, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Popieram postulat. Należy dodać, że zbyt dużo jedzenia pozostaje na drugi dzień.... Reasumując: wskazana korekta menu uwzględniająca więcej piwa oraz miodu pitnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaroslaw minkiewicz
Zawodowy stacz
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdansk
|
Wysłany: Pią 20:24, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Za rok poproszę o makaron z truskawkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sowa
Operator młotka
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EGO Gończa: Elbląg / Gdańsk / Olsztyn
|
Wysłany: Pią 23:10, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Truskawki będą bardzo drogie na grunwaldzie już. W Mazowieckiej były też drożdżówki i bardzo szybko się rozeszły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nidhogg
Operator młotka
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków | PSK
|
Wysłany: Pią 23:32, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o mnie, to wcale się nie obrażę, jeżeli na uczcie będzie zimny bufet i owoce. Ewentualnie jedno mięso z sosem i kuskus na słodko, a reszta to wędliny, sery, owoce i jajkś ryba wędzona może (Zenon gdzie jesteś, wróć do nas!)? Jak najbardziej doceniam pracę wszystkich przygotowujących ucztę, ale myslę że bez żadnej szkody dla nas można im trochę ulżyć. Rozpieszczacie nas, jak będziecie rozpieszczać trochę mniej, to i tak będziemy was kochać.
Rafał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodorost
Operator młotka
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WKPL / MHCT / Mediewal Offroad Team
|
Wysłany: Sob 23:36, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To ja w takim razie postuluję powrót do początków, czyli każdy sobie i osobno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzyp
Ochrzanmistrz
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RPK/PSK/Kraków
|
Wysłany: Nie 12:10, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli zimny bufet to jedynie jako część biesiady, coś na ciepło być musi, szczególnie jak pogoda jest taka jaka była w tym roku. Czyli z grubsza taka formuła jak teraz, tylko może więcej owoców.
Nie zmienia to faktu, że jedzenia na wspólną biesiadę robi się za dużo i trzeba to przemyśleć. W tym roku i tak przykładowo ograniczyliśmy poważnie ilość kaszy, a na koniec było jej za dużo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grzyp dnia Nie 12:11, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodorost
Operator młotka
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WKPL / MHCT / Mediewal Offroad Team
|
Wysłany: Nie 15:17, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To może jeszcze podkreślę, że w roku ubiegłym roboty przy żarciu było więcej a poszło sprawniej. Podobnie przy reszcie szeroko pojętych prac obozowych. Zgadnijcie, dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ister
Szpadelmistrz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WKPL, Mediewal Offroad Team
|
Wysłany: Nie 15:42, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Chcę się odnieść do argumentu, że za dużo jedzenia zostaje. Za planowanie uczty zabieramy się z Gucią jakieś pół roku przed Grunwaldem. W momencie, gdy Stasiu ma zgłoszenia, dostajemy informację na ile ma być osób i wtedy są obliczane potrzebne ilości jedzenia. W tym roku było to 120osób (mniej więcej tyle pozgłaszało się do Gończej). Ile osób było na uczcie - wiecie lepiej niż ja. Ale będąc na miejscu, bez dostępu do komputera, na szybko i jedynie z kalkulatorem w ręku - nie jest zbyt łatwo zmodyfikować listy zakupów tak, żeby się gdzieś nie pierdyknąć. Nie wiem, jak było w tym roku, ale w zeszłym na uczcie okazało się, że jest jeszcze kilkanaście osób mniej, niż było zadeklarowane jeszcze w piątek (w dniu zakupów). Inna sprawa - my naprawdę nie mamy doświadczenia z gastronomią, o ile obiad na kilkanaście osób mogę bez problemu zaplanować tak, że nie zostanie mi za dużo, to już na 80-100 osób robi się to ciut bardziej skomplikowane.
I jeszcze jeden argument - że dużo pracy. Postawienie obozowiska w tej formie, w jakiej je widzimy co roku, również wymaga całej masy pracy. A przecież płot można ustawić taki, jak u wielkiego misia, stróżówka to jakiś tam wymysł (tym bardziej, że przy dziurawym płocie i tak trzeba cały czas patrolować obóz) a i kuchni tegorocznej też mogłoby nie być, bo na zwykłym ognisku też się da gotować. Obóz by stanął (przy takiej samie liczbie ludzi, jak w tym roku) w ciągu 2-3 dni i mamy tydzień wczasów.
Jeśli będzie taka "wola narodu" i Bóg to zaakceptuje - możemy zmniejszyć ilość ciepłych dań do jednego czy dwóch i postawić na sery, wędliny i owoce. Z zamawianiem gotowych rzeczy bym była ostrożna, bo może się okazać, że budżet, jaki był na ten rok zaplanowany (gdzie jedzenia było, jak słyszę, w cholerę i trochę), będzie za mały na to, żeby każdy się załapał na smakołyki, nie wspominając o najedzeniu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaroslaw minkiewicz
Zawodowy stacz
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdansk
|
Wysłany: Nie 17:05, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
M A K A R O N Z T R U S K A W K A M I ! nomyslemyśle acha jest niechisteryczny. Więc: kluski z makiem ! I wali mnie to, że Grunwald nie Wielkanoc. Kuskus, toto zielone co było pyszne i kluski z makiem i jakieś placuszki może ? Podpłomyki? Naleśniki? I zamiast 5 ciu garów kaszy, jeden węgierskiego bogracza. Sam podejmuję się zrobić. Będzie zjedzony a nie wyrzucony. Lubimy kasze, ale po prawdzie, przez tydzień biwakowania wszyscy są już "nakaszowani" do oporu. I będę pomagał dziewczynom w kuchni. ( to było uroczyste przyrzeczenie ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza
Operator młotka
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa/PSK
|
Wysłany: Nie 23:06, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jarku, placuszki, naleśniki to w cholerę roboty. Lepiej spożytkować ten czas na coś innego.
Makaron jest historyczny a truskawki można zastąpić jagodami jeśli się uprzeć. Małym minusem jest utrzymanie makaronu po ugotowaniu w stanie wilgotnym jednocześnie bez sklejenia się. Poza tym wymaga dużo wody do ugotowania małych porcji.
A bogracz jest dopiero niehistoryczny - papryka i pomidory....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucia
Szpadelmistrz
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa
|
Wysłany: Pon 11:19, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tak w kwestii jedzenia pozostającego po uczcie, to ja osobiście większego problemu nie widzę - następnego dnia w trakcie pakowania i zwijania obozu rozparcelowaliśmy to, co się ostało między tych, co się ostali i jakiegoś większego marnotrawstwa nie uświadczyłam Zainteresowaniem nie cieszyła się jedynie kasza i tylko ją wyrzuciliśmy (nawiasem mówiąc, kaszy zrobiliśmy i tak o połowę mniej, niż było w planie, a wniosek na przyszłość taki, by dzielić tę ilość jeszcze przez dwa).
Więc w ramach pogrunwaldzkiej refleksji stwierdzam, że nie ilość jedzenia jest problemem, a raczej (momentami) ilość chętnych do pomocy. Nie potrzebujemy w chorągwi ludzi bezużytecznych, a paluszkiem mogłabym takich paru wskazać To z tym musimy coś zrobić. Miałam w piątek przed bitwą chwile poważnego zwątpienia i chętnie wtedy zdałabym komuś fuchę ochmistrzyni, ale na szczęście/nieszczęście później mi przeszło i jest szansa, że za rok znów ogarnę ten burdel, tylko sama, jak się nietrudno domyślić - nie dam rady. Dlatego w tym miejscu pragnę gorąco podziękować - ze wskazaniem paluszkiem - najwydajniejszym pomocnikom: Paulin, Adzie, Emi, naszym WKPLowym kalekom Geraltowi i Chaosowi, Aminehowi, Marcinowi i Moszemu z Laczków. Zrobiliście kawał dobrej roboty!
Dziękuję też stadku pozostałych pomocników, a tym, co nie przyłożyli ręki do uczty, a zjedli radośnie mlaskając - życzę, choć poniewczasie, choćby lekkiej niestrawności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ister
Szpadelmistrz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WKPL, Mediewal Offroad Team
|
Wysłany: Pon 13:05, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
O ty diablico
Za rok będę na miejscu, to pomogę ogarniać i burdel, i ludzi do pomocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|