Autor |
Wiadomość |
Biały |
Wysłany: Pon 12:40, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cześć Stachu,
Nie sieję dywersji, tylko wprowadzam trochę kontrolowanego zamieszania, żeby nie było nudno.
ad 2. No właśnie o to mi chodziło, czy szlachetnie urodzeni (czytaj rycerze) szli do bitwy z łukiem? Rozumiem że szanse przeżycia były wprost proporcjonalne do ilości blach które się ze sobą brało, a im więcej tym trudniej szyć z łuku, więc wydaje mi się że bogata szlachta wolała iść w płytach z mieczem i tarczą. Ale z biedniejszą szlachtą to nie wiem, szła z łukiem albo nie. Tak samo jeżeli chodzi o lancę, jeden rycerz, dwóch strzelców. Czy strzelcy byli w tym przypadku szlachetnie urodzeni, czy raczej nie?
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję że tak, byli szlachetnie urodzeni.
Najchętniej bym się z Tobą i Izą spotkał żeby wyrobić sobie jakiś plan działania co do stroju. Chciałbym się porządnie przygotować na następny Grunwald, tylko że w Gdańsku jestem jeszcze dwa tygodnie, więc czasu jest mało... |
|
|
staszek kula |
Wysłany: Nie 23:25, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Bilay nie siej dywersjii
ad.1 osprej nie jest zrodlem !!!!!!!!!!!!!!! nie sugeruj sie zadnymi rysunkami z tej publikacjii
ad.2 szlachetnie urodzeni w polsce sluzyli w choragwiach bojowych tez jako kusznicy / lucznicy w ustawieniu w szyku ale azwsze brali udzial w walce wrecz , niestac ich bylo na kopie ale walczyli jak dochodzilo do starcia .... rycerze chodzilo im o lupy .... no i mieli bron boczna tj , miecz . i puginal .... lub toporek i wlocznie .... albo wszystko razem .
ad.3 zalerzy jaki wiek .... choc w pewnym okresie lucznicy angilescy byli formacja typowo piesza a w polsce lucznik i kusznik raczej konny . lub raczej sie nie pisalo w zrodlach o pieszych fornacjach lucznikow choc istnieje zapis o oddziale lucznikow polskich wyposarsonych w luki wschodnie za kazimierza wielkiego. Angielscy lucznicy jak traktjuje historia bitew zawsze walczyli w tym okresie pieszo!!!!!!!!! Choc przemieszczac sie mogli konno w trakcie podrozy lub wyprawy .
ad.4 jezeli stac cie na taki luk to kup , ale nic nie mowilem tobie o tym ze nieurzywa sie lukow cisowych tylko ze kosztoja i trzeba je sciagac raczej .... wiec niewiem z kod pytanie ...? polecam Grozery luki tej produkcjii sa w tej chwili najlepsze . Jankowski przestal produkowac ... a bisok .... szkoda gadac ... |
|
|
Wilk |
Wysłany: Nie 22:56, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Pisze o tym prof. Nowakowski. W Polsce naszego okresu strzelcy nie występowali jako odrębna formacja (za marginalnymi wręcz wyjątkami jak najemni kusznicy genueńscy, na żołdzie królewskim), ponieważ nasycenie jednostek linowych bronią strzelecką (różną) wynosiło ok 75%, do nawet 80%. |
|
|
wodorost |
Wysłany: Pią 22:01, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
ad 1) Przyda Ci się tylko i wyłącznie, jeśli chcesz odtwarzać angielskiego łucznika.
ad 2) Nie mam takich danych. Pamiętaj, że na Zachodzie łucznicy (poczytaj tego Ospreya, skoro go masz!) rekrutowali się z niskich stanów, na Wschodzie byli (z tego, co wiem na początek XVw., może ktoś wie lepiej to proszę mnie poprawić) głównie konni. U nas, jako takich, nie znalazłem w źródłach.
ad 3) Nie słyszałem o polskich łucznikach jako formacji zbrojnej. Ktoś coś wie? Źródła?
ad 4) Google, google, google. Także Freha. |
|
|
Biały |
Wysłany: Pią 14:41, 21 Sie 2009 Temat postu: Łuczniczo! |
|
Cześć,
Nie będę ukrywał że z całej masy aktywności rycerskich najbardziej interesuje mnie łucznictwo. W związku z tym mam kilka pytań i z góry dziękuję za odpowiedzi.
1. Jakie są najlepsze źródła żeby dowiedzieć się o łucznictwie w średniowieczu?
Mam Ospreya: English Longbowman 1330-1515, ale słyszałem że teraz Ospreye już nie są na fali..
2. Czy szlachetnie urodzeni stawali do bitwy jako łucznicy, czy formacja ta była raczej zarezerwowana dla niżej urodzonych?
3. Czy były duże różnice w ubiorze i uzbrojeniu angielskich i polskich łuczników?
4. Z tego co słyszałem, najbardziej zbliżone do średniowiecznych łuki cisowe z jednego kawałka drewna, nie są optymalnymi łukami na dzisiejsze turnieje ze względu na koszt, nieodporność na wilgoć i gorąco, wykrzywianie się za cięciwą i tego typu trudności. Czy ktoś posiada takowy łuk i mógłby podzielić się wrażeniami? Podobnie czy ktoś używa łuków jesionowych albo klejonych nie laminowanych i mógłby trochę o nich powiedzieć?
Pozdrowienia
Biały |
|
|