Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rita
Administrator
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto, WKPL, MHCT
|
Wysłany: Wto 11:47, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
nie spotkałam się z innym kolorem tippetsów i odszyć wokół niby-kieszeni w modzie północne, z której w wiekszości korzystami.
Tylko w malarstwie włoskim natknęłam sie na jeden przykład sukni jasno szarej z czarnymi dodatkami tego typu, ale to raczej ewenemnt, a nie reguła.
Poniewaz ten typ sukni bardzo często podszywany był futrem, proponowałabym zachować chociaż wzrocową kolorystykę i dodatki dac białe.
[Nikt raczej futerkim takie kiecki nie podbija, więc już w tym miejscu naciągamy rekonstrukcję ]
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gucia
Szpadelmistrz
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa
|
Wysłany: Wto 11:56, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ok. Tak właśnie myślałam, ale zawsze lepiej się upewnić. Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loreley
Szpadelmistrz
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PSK/RPK/...
|
Wysłany: Wto 21:42, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tipety... Zależy czy przy klasyfikacji cotehardie suknie typu Christine de Pisan lub ówczesnych dwórek są brane pod uwagę czy nie. Jeśli są to kolorowa podszewka wchodzi w grę.
Źródło:
Breviary (the Breviary of John the Fearless and Margaret of Bavaria), 1410-19; British Library; Harley 2897, 188d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucia
Szpadelmistrz
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa
|
Wysłany: Wto 21:48, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tippety i rękawy w pisance to dwie zupełnie inne rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loreley
Szpadelmistrz
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PSK/RPK/...
|
Wysłany: Wto 21:53, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, ale niektórzy kwalifikują je do jednej kategorii.
Może komuś się to przyda, bo dość trudno i tu o kolorowe podszewki.
A tippetów z klasycznej cotehardie poszukam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Loreley dnia Wto 21:55, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucia
Szpadelmistrz
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa
|
Wysłany: Śro 13:52, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O boshhhh... skończyłam cotkę...! Ale ten pieroński jedwab kosztował mnie krocie! (No dobra, nie mnie, babcia zrobiła mi drogi prezent )
Czego się nie robi dla poprawnej rekonstrukcji...
P.S. Za mosiężne guziki mniej wyszło!!! Zgroza!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gucia dnia Śro 13:53, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rita
Administrator
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto, WKPL, MHCT
|
Wysłany: Śro 13:58, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jedwab trzeba zamawiac w internetowej firmie Piegatex - maja nawet znizki dla rekonstruktorów. Kiedyś kupiłam tam jedwab za 25 zł od metra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yhmi
Operator młotka
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk, ChHB
|
Wysłany: Śro 14:15, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja czekam na paczuchę. Mam nadzieję że dojdzie, chociaż nie dostałam potwierdzenia, że została wysłana, ani że przelew doszedł. Ale jak dojdzie to będę mieć wreszcie porządne chustki porządnej wielkości.
Też się pochwalę że coś skończyłam przed sezonem, a co! Giezło ręcznie wykańczane, fartuszek, sukienka wełniana ręcznie szyte, jedna sukienka wylądowała w farbie, zrobiła się para podwiązek w paski na bardku i szyje się ręcznie giezło - już wszyłam rękawy i właśnie męczę kliny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucia
Szpadelmistrz
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gończa
|
Wysłany: Śro 22:08, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moje dziś uszyte giezło na dzień dobry przypaliłam żelazkiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yhmi
Operator młotka
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk, ChHB
|
Wysłany: Czw 16:41, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uu.. wujek google mówi:
1.Namoczyć lub zwilżyć wodą i wcierać dużą ilość soli, wywiesić na parę ładnych godzin na słońce a natępnie wyprać.
2.Uderzać miejsce zaplamione tamponikiem z gazy umoczonym w wodzie z mydłem , spłukać ciepłą wodą , a po wyschnięciu czyścić benzyną . Jeżeli nadal pozostaną żółte plamy , pocierać tamponikiem umoczonym w wodzie utlenionej
3.W plamę wetrzeć mieszankę sporządzoną z jednej części gliceryny i dwóch części wody. Następnie na 15 minut zamoczyć w roztworze 50 g boraksu na 0,6 l ciepłej wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vulpecula
Szpadelmistrz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PSK
|
Wysłany: Pon 15:47, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wypróbowałam metodę nr 1 bo tez przysmażyłam materiał. w sumie od tej soli i smażenia materiał zrobił się bardziej jadalny niż odczyszczony... eh:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yhmi
Operator młotka
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk, ChHB
|
Wysłany: Pon 17:29, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
co wy tak namiętnie smażycie materiały? przecież grunwald dopiero za tydzień nie mam ani jednej sztuki wyprasowanego giezła, a jedno dopiero dzisiaj znalazłam w koszu na pranie, gdzie leżało od jesieni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|